Uśmiech dla żabki, P. Wechterowicz, E. Dziubak, Wydawnictwo Ezop. Książka, która porusza temat rozstania i tęsknoty.
Mała żabka bardzo tęskniła za mamą, która była w pracy. Okoń próbował ją rozweselić robiąc “śmieszną minę”, Motyl dając jej buziaka, słońce wpuszczając promyk do jej nosa. Nic z tych pomysłów żabce nie pomogło, zrobiła się jeszcze smutniejsza.
Mama żabka w pewnym momencie poczuła, że coś jest nie tak, że coś się stało małej żabce. Poprosiła więc bobra o przysługę. Po drodze w tę prośbę zaangażowanych zostaje wiele leśnych zwierząt. Wszytko po to, aby przekazać małej żabce czuły i promienny uśmiech mamy.
Bardzo lubię tą książkę: za piękną w moim odczuciu szatę graficzną, za jej uniwersalność – ponieważ porusza temat tęsknoty w ogóle. Bez względu na to, czy dziecko jest w przedszkolu, z nianią, babcią, ciocią – może mu być trudno i może tęsknić. Cenię ją za autentyczność i brak tworzenia pomysłów ” na emocje”. Mamy przy mnie nie ma, więc jest mi smutno, trudno, źle i tęsknię. Emocje są tu ważne. Ważna jest również strategia na wsparcie. Taka, która nie odbiera możliwości doświadczania tęsknoty, przeżywania jej. Taka, która choć trochę pomoże, wesprze. Jest co prawda okoń, motyl i słońce, którzy próbują coś zrobić, aby pomóc małej żabce. Dla mnie to trochę o tym, jak i my w życiu szukamy, co możemy zrobić, aby pomóc dziecku w emocjach, napięciu. Jak szukają babcie, czy dziadkowie, czy panie w przedszkolu. Trochę o ciekawości w poszukiwaniu strategii. Bo czasem pomoże empatia, czasami pytanie co może być dla Ciebie pomocne, a czasami jakiś konkretny pomysł.