Grę “Odkrycia” mam i wykorzystuje już bardzo długo. Lubię ją ja i lubią ją dzieci – zarówno te młodsze, jak i te starsze, moje prywatne również :).
W pudełku znajdziemy: planszę do gry, instrukcję, kostkę, pionki w kształcie zwierząt, oraz karty obrazkowe.
Zasady są bardzo proste. Każdy gracz po kolei rzuca kostką i porusza się po planszy. Na planszy znajdują się pola z pytaniami/ zadaniami np. “Gdybyś był zwierzęciem, to jakim?”, “Opisz szczęśliwą rodzinę” oraz pola z rysunkiem książki. Jeśli ktoś stanie na polu z książką, bierze jedną kartę z rysunkiem i może: albo opowiedzieć historię, która kojarzy mu się z rysunkiem, albo narysować swój rysunek i opowiedzieć o nim. Pozostali gracze podczas słuchania opowiadania mogą użyć swojej karty ze znakiem zapytania, aby zadać graczowi pytanie związane z opowiadaną historią.
Celem gry jest wejście do Zamku Życzeń i wypowiedzenie trzech życzeń.
Jak czytamy w opisie jest to narzędzie terapeutyczne, pomaga zrozumieć i poznać siebie, odreagować emocje, stresy. Daje możliwość poznania dziecka, jego lęków, tego co go smuci, złości, sprawia radość.
Jej dużą zaletą jest możliwość wykorzystywania na różne sposoby: jako całej gry lub jej elementów: pytania możemy zadawać w oderwaniu od gry, prosząc na przykład, aby dziecko odpowiedziało w formie rysunku ( co dla dzieci często jest łatwiejsze). Karty obrazkowe mogą posłużyć w kontakcie indywidualnym (opisz co widzisz, czy kiedyś Ci się to przytrafiło, czy znasz kogoś, kogo spotkało coś podobnego, co się wydarzyło, co wtedy czułeś) lub na zajęciach z grupą, np. do odgrywania ról.