Terapią akceptacji i zaangażowania zainteresowałam się niedawno. Zaczęło się od artykułów. Później były webinary Sabiny Sadeckiej ( serdecznie Wam polecam ) i książki. Od tego czasu bardzo często w pracy czerpię z tego podejścia, tworzę pomoce, scenariusze. Jest dla mnie źródłem inspiracji, ale i dopełnieniem. Lubię czerpać z różnych podejść, łączyć je ze sobą, tak aby jak najlepiej wspierać innych.
W pułapce myśli” L. Hayes, A. Bailey, J. Ciarrochi Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego to poradnik, który powstał w oparciu o założenia Terapii akceptacji i zaangażowania. Książka dla nastolatków, napisana w jasny, przejrzy sposób. Książka, która może być również wsparciem i inspiracją dla osób pracujących z młodzieżą.
” W pułapce myśli” to przewodnik, który prowadzi czytelnika drogą poznawania i nabywania nowych umiejętności. Umiejętności niezbędnych do radzenia sobie z napięciem, lękiem, trudnymi myślami, wątpliwościami, rozwijania odporności psychicznej i elastyczności. Umiejętności te określa akronim:
G – głęboki oddech i relaksacja ( czyli praktykowanie zatrzymywania się, uważności)
R – rozpoznanie i obserwacja ( obserwowanie własnych myśli, pojawiających się emocji)
O – odkrywanie własnych wartości lub odnoszenie się do nich ( szukanie odpowiedzi na pytanie: czego chcę, na czym mi zależy? )
M – mądry wybór i podjęcie decyzji ( podejmowanie działań, które zbliżają do celu, wartości)
W książce znajdziecie historie nastolatków, które zmagają się z trudnościami i jak dzięki praktykowaniu różnych umiejętności mogą sobie z nimi radzić. Są propozycje ćwiczeń, dzięki którym nowe umiejętności można rozwijać i pielęgnować.
Bardzo lubię te kawałki o tym, że “mamy myśli, ale nimi nie jesteśmy”, zachęcające to tego, aby rozwijać w sobie zdolność do zauważania myśli, szczególnie tych, które stają na drodze naszym celom, wartościom, działaniom, przyglądania się im i dystansowaniu się od nich.
Proponuję Wam również kartę inspirowaną książką:
- Rozpoznanie niewspierających myśli.
- Określenie jak mocno te myśli na mnie oddziaływują, jak mocno w nie wierzę.
- Napisanie tej myśli lub wypowiedzenie, ale przez dodanie “Mam taką myśl, że…”, a następnie “Zauważyłem, że mam taką myśl, że…”
- Określenie ponownie intensywność myśli.
Pomiędzy krokiem drugim a trzecim proponuję jakąś formę wewnętrznego wyciszenia się, np. uważnego oddychania.
Zachęcam do tego, aby w pierwszej kolejności sprawdzić na sobie, czy Wam to służy, czy sami to “czujecie”. Ja lubię :).
Karta do pobrania: Tu.